Menu
Julia
   Blog
   Chrzciny
   Galeria - I rok
   Galeria - II rok
Wyjazdy
Wesele
Kontakt


Galeria
Login: Hasło:


Monday, 7 July 2008, 09:14  autor: gosia
Julia ma już rok, 7 miesięcy i 7 dni. Próbuje być coraz bardziej samodzielna, chce sama jeść widelcem, sama się ubierać, tylko z nocnikiem nie wychodzi (mam nadzieję, że do czasu pójścia do przedszkola zdąży się nauczyć). Nasza Julka uwielbia dzieci, gdy tylko kogoś widzi, w piaskownicy czy autobusie, od razu chwyciłaby je za rękę i mogłaby tak bez końca trzymać (posiadanie siostry czy brata byłoby tu doskonałym rozwiązaniem :)). Coraz więcej też mówi, stara się powtarzać nawet te bardzo trudne wyrazy jak: przepraszam, proszę. Aha, nie omieszkam wspomnieć, że Julia uwielbia jeździć z nami na wycieczki rowerowe, lubi siedzieć na swoim siodełku (na rowerze taty oczywiście) w swoim żółtym kasku, wygłada jak mały kaskader z uśmiechem od ucha do ucha. Wszyscy się śmieją, że to cygańskie dziecko, bo biedna śpi w naprawdę różnych warunkach, w lesie, na łące, w deszczu (jestem z niej naprawdę dumna). Mama i tata to dla niej jednak najważniejsze osoby, okazuje to bardzo często, dając buziaki, tuląc się, mówiąc czule ma-ma, ta-ta. To słodkie, naprawdę, dziecko daje radość i dużo miłości. Bywają też trudne chwile, jak krzyk, płacz, że akurat w danej chwili nie ma ochoty się ubrać czy czegoś zjeść, bądź nie dostaje tego czego nie może dostać. Ale jest naszą kochaną córką i nie wyobrażąmy sobie aby jej nie było znami. To tyle na razie, jestem bardzo ciekawa co przyniosą kolejne dni. Tymczasem pozdrawiamy!

Monday, 25 February 2008, 10:40  autor: gosia
Nasza Julia rośnie z dnia na dzień, widać to po jej co chwila krótszych spodenkach i ciasnych bluzeczkach. Ma już 9 ząbków, coraz dłuższe włosy no i niezły temperament jak na dzidzię w tym wieku (tak mi się przynajmniej wydaje). Już nietylko chodzi ale i całkiem dobrze biega. Na spacerku już coraz rzadziej chce siedzieć w wózku, woli raczej chodzić na własnych nóżkach. Wie dokładnie w którym kierunku chce iść i nic nie jest w stanie jej zatrzymać. Nie zważa na mamę i tatę tylko idzie przed siebie gdzie jej się podoba (taka mała zosia samosia nam rośnie:)), a najbardziej to idzie tam gdzie są dzieci a zwłaszcza pieski....o tak nasza Julka uwielbia pieski, najchetniej to by się z wszystkimi bawiła. Na sam widok psa piszczy z zachwytu i rwie się do niego, by go pogłaskać. Nasza córcia już wie i umie naśladować jak buczy odkurzacz, jak brzęczy samochód, jakie dźwięki wydaje owieczka, czy traktorek. Jest już taka duża, jak ten czas szybko leci....fajnie widzieć jak dziecko się zmienia, jakie robi postępy....to cieszy i fascynuje, przede wszystkim nas-rodziców.

Wednesday, 9 January 2008, 10:33  autor: gosia
Nasza córcia już od 3 tygodni ładnie chodzi, a nawet biega. Czuje się teraz bardziej samodzielna i niezależna. Jest też już taka coraz bardziej rozumna. Przyniesie to o co ją się poprosi, coraz wyraźniej też okazuje nam swoje uczucia, że chce być blisko mamy i taty, że nie chce zostać sama. No i oczywiście mówi cały czas po swojemu, choć mama i tata mówi bardzo wyraźnie. Dziś w nocy biedna miała 38 stopni gorączki. Pewnie się przeziębiła,tata idzie z nią dziś do lekarza. Mam nadzieję że szybko jej to minie.

Monday, 10 December 2007, 12:16  autor: gosia
  Julia zaczęła stawiać swoje pierwsze w zyciu samodzielne kroki. Tak jej sie to spodobało, że tylko chichocze i czeka az mama albo tata wyciągną w jej kierunku ręce i zawołają ją żeby pomaszerowała w ramiona rodziców. Nóżki jej się jeszcze trzęsą i wygląda jakby wiatr ją zdmuchiwał ,ale pomimo to próbuje z zachwytem iść tam gdzie jej się podoba. Pewnie jeszcze chwilka i będzie już stabilnie chodziła bez strachu, że się przewróci.
    Nasza córcia już tak urosła no i wychodzą jej kolejne ząbki - górne dwójki. Jest tak żywą, już rezolutną i rozgadaną dziewczynką, że czasem dziwimy się, że gdy my wieczorem padamy ze zmęczenia ona ma jeszcze tyle energii żeby zdążyć "pomarudzić". Ma już swój mały światek, wie co jej się nie podoba i co ją interesuje, gdzie by chciała pójść a gdzie nie. Sama jestem ciekawa co w tak małej główce siedzi. Jutro szczepienie "odra świnka różyczka" - mamy nadzieję że wszystko pójdzie dobrze.

Friday, 30 November 2007, 09:13  autor: sax
Nasza kochana córeczka w nocy budzi się i nie chce sama spać. Musimy ją brać do siebie do łóżka. Wcześniej wystarczyło że zasneła i ją przenosiło sie z powrotem do jej łóżeczka, ale teraz już chce spać tylko z nami. Zobaczymy jak długo to będzie trwać.

Thursday, 22 November 2007, 10:47  autor: sax
    Nasza córeczka jest chora, kaszle i ma katar. Bierze syrop, mamy nadzieje ze jej pomoże. Zresztą jutro idziemy do kontroli do lekarza. Zobaczymy co pani doktor powie i przepisze.

Monday, 12 November 2007, 09:04  autor: sax
   Już minął roczek jak pojawiła się na świecie nasza córeczka. W sobotę obchodziliśmy jej pierwsze urodziny. Był tort z misiem i jedną dużą świeczką, były baloniki no i oczywiście prezenty wybrane przez nas rodziców. Nasza już "nie tak mała" córeczka była oszołomiona mnóstwem gości a jeszcze bardziej całą masą prezenetów, kolorowych, grających... Przyjemnie było patrzyć jak jej małe oczka chłoną to wszystko, jak jej buzia się śmieje z zadowolenia, jak głośno wypowiada - oczywiście po swojemu - swoje wrażenia. Była też oczywiście zabawa, co Julia wybierze z wybranych przedmiotów. Spośród książki, pieniążków, różańca, kieliszka, termometru- wybrała ten ostatni. Może będzie lekarzem??? Kto wie... My rodzice chcielibyśmy aby zawsze była szczęśliwa i obojętnie kim będzie w przyszłości chcielibyśmy mieć z nią zawsze tak dobry kontakt jak teraz, chcielibyśmy żeby nas kochała tak jak my ją kochamy, mocno i do końca świata. Nasza mała kochana córeczka zaczęła już drugi roczek......

Zapraszamy do galerii zdjęć z pierwszych urodzin

Thursday, 25 October 2007, 09:23  autor: gosia
    Nasza Julka budzi się jeszcze wciąż kilka razy w nocy. Ma juz prawie roczek,a w nocy jakoś nie może spać, do tego stopnia, że wymusza na nas, żeby ją wziać do naszego łóżka, co oznajmia nam głośnym płaczem i nijak jej nie można uśpić we własnym łóżeczku.
  Podejrzewamy, że jak się przebudza to szuka swojego "pocieszyciela"-smoczka, do którego jest bardzo bardzo przywiązana, a że nie może go znaleźć to się budzi i płacze. Trzeba będzie jej pomału ograniczać ssanie smoczka, bo przecież tak dużej pannie to już nie przystoi :)

Tuesday, 16 October 2007, 08:57  autor: sax
    Julia chyba nie może się przyzwyczaić do tego, że ma obniżone łóżeczko. Budziła się dzisiaj chyba z pięć razy. Trzeba było do niej wstawać. Zresztą Ona też się nie wysypia, wczoraj bardzo szybko poszła spać u Babci, już o 8.30 spała.

Monday, 15 October 2007, 08:54  autor: gosia
    Dziś zakończył się kolejny etap w życiu Julki. Po raz pierwszy spała tej nocy na obniżonym łóżeczku. Zmieniliśmy jej poziom łóżeczka bo jak tylko Julka się wyspi, siada i zaczyna się podnosić domagając się żeby ktoś ją już w końcu zabrał stamtąd. A i teraz nasze obawy już nie będą takie duże że pewnej nocy wypadnie ze swojego łóżeczka. I ona i my będziemy spać spokojniej :). A swoją drogą my też musimy się przyzwyczaić, bo teraz śpi tak nisko, że w ogóle jej nie widać. Ciekawa jestem czy taka pozycja jej się podoba? Na razie nie protestuje :)

Tuesday, 9 October 2007, 08:39  autor: sax
    Dzisiaj nasza Julia obudziła się o 3.00 i nie chciała już spać. Musieliśmy ją wziąść do siebie do łóżka i przeszło 1,5 h nie spała, a My razem z nią. Także dzisiaj jesteśmy nie wyspani.

Monday, 8 October 2007, 08:34  autor: gosia
       Nasza córusia nauczyła się ostatnio klaskać obiema rączkami. Ma ogromną radość gdy bije brawo i cieszy się jeszcze bardziej, gdy widzi, że obserwujące ją osoby chwalą ją gdy tylko uda jej się złączyć obie rączki, wtedy nasza mała z jeszcze większym zapałem stara się klaskać i klaskać. Aż miło na nią popatrzyć jaką ma z tego radość.... Czekamy z niecierpliwością na dalsze postępy naszej Julki.

Thursday, 4 October 2007, 13:34  autor: gosia
    Julka ma już prawie 11 miesięcy, jak ten czas leci. Ma już cztery białe ładne ząbki i zaczęla raczkować :) Wszyscy byliśmy zachwyceni że tak szybko "smaruje" po podłodze. Bardzo jej się to spodobało, teraz już nie musi czekać aż rodzice czy dziadkowie poprowadzą ją tam gdzie by chciała, sama sobie daje rade by dojśc do upragnionego miejsca. Zauważyliśmy też że uwielbia chodzić po schodach, lubi się wspinać, może mała z niej alpinistka rośnie. Poza tym uwielbia muzykę, jak tylko słyszy gdzieś znajome dźwięki z ulubionej piosenki zaraz kołysze się w rytm muzyki, smieje się i nawet próbuje sama na swój sposób śpiewać. Niesamowite naprawdę jak w tym okresie dzieci szybko się rozwijają. Praktycznie codziennie można zauważyć jakąs nową rzecz, jakąs zmianę w zachowaniu dziecka-smieszne minki, czy tez jak ostatnio u Julki podnoszenie się z pozycji siedzącej do stojącej. Nasza kochana mała córeczka, dla nas jest niesamowita.

Thursday, 4 October 2007, 13:22  autor: gosia
    Julce zaczyna wychodzic już trzeci górny ząbek, teraz to dopiero wyglada zabawnie. Nareszcze zaczęła jeść z apetytem obiadki ze słoiczków, co niezmiernie mnie ucieszyło. Pewnie też dlatego jej czupryna na główce jest coraz bardziej bujna. Jest taka pogodna, radosna, uśmiecha się praktycznie przez cały dzień a chichotka z niej niesamowita. Mamy nadzieję że ten uśmiech nigdy nie zniknie z jej twarzy!

Thursday, 4 October 2007, 13:16  autor: gosia
    Nasza kochana córeczka ma już dwa ząbki - dolne jedynki, wyglądają jak "mały kasownik" , wszystko wkłada do buźki, testuje, próbuje, pewnie swędzą ją dziąsła. Juz sama siedzi, jednak bardziej od siedzenia woli spacerowac na swoich nóżkach oczywiście z małą pomocą mamy, taty czy dziadków. Od sierpnia Julkę wozimy do babci, bo mama niestety musiała już wracać do pracy:( Na szczęscie Julia chętnie zostaje z babcią i nie płacze gdy się z nią rozstajemy, dzielna z niej dziewczynka!!! Muszę powiedzieć że z miesiąca na miesiąc się zmienia, dla nas rodziców już jest taka duża i sliczna.

Thursday, 4 October 2007, 10:35  autor: sax
Witam serdecznie,

    Chcielibyśmy rozpocząć nowy rozdział w zakładce Julia, pisanie Blog o naszej córeczce. Pomysł podsunął nam dziadek, Marian który gdy tylko zauważył że Julia robi postępy w swoim rozwoju, namawiał nas abyśmy to opisali w pamiętniku. A ponieważ Blog jest swego rodzaju pamiętnikiem, powstał ten Blog.
Ja i moja żona będziemy opisywać (w ramach możliwości) rozwój Julii.
Zapraszam do czytania naszego Blog'a.