Nasza Julka budzi się jeszcze wciąż kilka razy w nocy. Ma juz prawie roczek,a w nocy jakoś nie może spać, do tego stopnia, że wymusza na nas, żeby ją wziać do naszego łóżka, co oznajmia nam głośnym płaczem i nijak jej nie można uśpić we własnym łóżeczku.
Podejrzewamy, że jak się przebudza to szuka swojego "pocieszyciela"-smoczka, do którego jest bardzo bardzo przywiązana, a że nie może go znaleźć to się budzi i płacze. Trzeba będzie jej pomału ograniczać ssanie smoczka, bo przecież tak dużej pannie to już nie przystoi :)